E. Habdas, Życie, 1970, litografia

E. Habdas, Mistyfikacja Życia, 1970, litografia

E. Habdas, Mistyfikacja Życia, 1971, litografia

Edward Habdas, grafika
BWA Łódź, 1973

Jest w grafice Habdasa specyficzny klimat, który zmusza odbiorcę do głębszych refleksji. Temperament twórczy tego artysty oraz świetnie opanowany warsztat sprawiły, że udało mu się wypracować indywidualny i bardzo interesujący język wypowiedzi plastycznej. Grafika jest bowiem tą szczególną dziedziną sztuk plastycznych, która wymaga od twórcy absolutnego nieledwie opanowania rzemiosła. Niczego nie da się w niej ukryć ani zakamuflować, wszystko wymaga precyzji, niezawodnej ręki i oka. 

Habdas daje nam w swych pracach prawdziwy popis wirtuozerii warsztatowej. Lekkość i pewność linii, odwaga w operowaniu kreską, plamą i kolorem są w jego twórczości zaskakujące. Nic tu nie wynika z nonszalanckiej swady a wszystko jest warsztatową rzetelnością i po prostu dobrą robotą. Jest jakaś szczególna satysfakcja w konfrontowaniu tej warsztatowej dojrzałości z młodym stosunkowo wiekiem artysty; mimo woli nasuwa się pytanie: jak ukształtuje się dalsza droga twórcza?

Ulubiona i konsekwentnie przezeń stosowana falująca, na pograniczu secesji nieledwie balansująca linia ujęta w zdyscyplinowaną, klasyczną równowagę pionów i poziomów, stonowany koloryt tinty, nadają jego pracom graficznym charakter swego rodzaju "nokturnów" o muzycznej prawie harmonii. Cechy te uwydatniają się ze szczególną wyrazistością w cyklu „Alegoria życia".

Poetyka i młodzieńcza spontaniczność to niewątpliwie główne cechy twórczości Habdasa i z nich wynika ich ideowy klimat charakteryzujący się żarliwie afirmatywnym stosunkiem do świata, choć tak często nie pozbawionym filozoficznej refleksji i zadumy. 

Jest w jego pracach coś z nastroju "Arkadii" Poussen'a. gdzie w samym środku hedonistycznej, beztroskiej zabawy przesuwa się nieoczekiwanie cień śmierci i zwątpienia. Echo tego "arkadyjskiego" nastroju najbardziej chyba daje się odczuć w stworzonych z prawdziwą maestrią warsztatową cyklach graficznych: „Alegoria życia" i „Mistyfikacja życia". Zresztą już w samych tytułach wszystkich jego cykli, a więc także w "Morzu" i "Życiu" ujawnia się wyraźnie ideowe credo artysty. Przyjmuje on świat takim jaki jest: pulsujący życiem, wstrząsany namiętnościami, rozdzierany sprzecznościami a przecież mimo to radośnie ludzki, wyzbyty drapieżności i brutalizmu, pozbawiony strachu, tego najbardziej upakarzającego i najmniej godnego człowieka uczucia. I nie tyle jest przerażony tajemnicą i ogromem spraw świata, co zafascynowany nim. Skłonny do zaakceptowania go, zanurzenia się w burzliwej fali życia i odnalezienia siebie w całkowitym poddaniu się jej.

Człowiek w świecie Habdasa jest nierozerwalnie zespolony z naturą. Włosy kobiet identyfikują się tu z wiatrem i spienionymi falami morza, akty przenikają przez słońce lub zwracają się ku niemu w swoistym heliotropiźmie, ręce splatają się z konarami drzew. Człowiek oddany jest naturze bez reszty. W fascynujących wizjach splata się z żywiołami w odwiecznym kontredansie ludzkiego istnienia, obracając się w zaklętym, faustowskim kręgu dramatu i komedii.

 

Tadeusz Byczko
Łódź, 10 listopada 1973 r.